System HR Wiedza HR Wskaźniki HR Case study
BLOG · Wiedza HR

HR i roboty – razem czy osobno?

Automatyzacja w HR to już fakt. Nie da się przed nią uciec, choć część specjalistów HR obawia się tego, że roboty zabiorą im pracę. Czy faktycznie sztuczna inteligencja w HR to zagrożenie dla „ludzkiego podejścia” do zarządzania pracownikami? Jak może wyglądać praca działu HR jeśli automatyzacja zostanie przeprowadzona efektywnie?

Czy automatyzacja to faktycznie zagrożenie dla rekruterów, specjalistów onboardingu i pozostałych pracowników działu HR? Teoretycznie można wyobrazić sobie sytuację, w której rekruter nie jest potrzebny. System ATS sam wprowadzi CV kandydata do bazy i stworzy jego profil, później dokona selekcji CV. Powiadomi kandydata o odrzuceniu jego kandydatury, a temu, którego warto rozważyć na dane stanowisko, zaproponuje testy kompetencji, case study i nagrywany wywiad online. Wyposażony w sztuczną inteligencję elektroniczny rekruter nada oceny poszczególnym kompetencjom, a chatbot porozmawia z kandydatem i wyjaśni jego wątpliwości.  Czy potrzebny jest do tego żywy rekruter?

Zdaniem Cath Everett, która na łamach Personnel Today przygląda się efektom jakie na pracę działów HR może mieć automatyzacja, żywy rekruter będzie nie tylko przydatny, ale wręcz niezbędny. Choć jego rola, dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji w procesie rekrutacji może (i powinna) być całkowicie inna. Będzie sprowadzać się do zadań wymagających kreatywności, intuicji i zdolności do podejmowania decyzji. A dzięki automatyzacji, zbędne stanie się wykonywanie nudnych, rutynowych zadań. Kreatywność i wolność człowieka, będzie mogła zostać uwolniona.

Takie stanowisko podkreśla również prof. Chris Brauer (Goldsmiths’ Institute of Management Studies at the University of London) w raporcie Futura Corp: Artificial Inteligence &The freedom to be human. Według raportu, maszyny w ciągu najbliższych 10 lat przejmą 80% zadań powtarzalnych, które można wykonywać według określonej procedury oraz 50% zadań, w których podejmuje się decyzje. Nadal jednak aż 80% zadań  wymagających łączenia wiedzy między różnymi dziedzinami będzie należała do człowieka.

HR i automatyzacja – razem

Według prognoz, połączenie zdolności człowieka, z szybkością przetwarzania informacji maszyny, może zwiększyć produktywność 3,5 krotnie. Jak będzie się wykorzystywać takie symbiozy?

Gromadzenie i przetwarzanie danych  – maszyna. Wnioskowanie – człowiek.

Automatyzacja może pokazać (a nawet samodzielnie odkryć) pewne procesy czy zależności zachodzące w organizacji. Analityka typu Big Data i monitoring prowadzonych działań związany z pracownikami, kandydatami i wszystkim tym, co wchodzi w skład tego, co „ludzkie” daje bazę wiedzy. Maszyna nie odkryje jednak przyczyn istnienia korelacji. Nie postawi hipotez

Wykonywanie algorytmu – maszyna. Projektowanie algorytmu – człowiek.

Aby działać według pewnej procedury, trzeba ją najpierw zaprogramować. A później sprawdzić, czy algorytm działa. W HR widać to na każdym kroku. Wybieramy kompetencje, które naszym zdaniem są niezbędne na danym stanowisku, a pracownik mimo tego, że je posiada, nie radzi sobie w pracy. Czy wybraliśmy złe kompetencje? A może nieodpowiednio je zmierzyliśmy? A może coś w środowisku pracy blokuje tej osobie możliwość wykorzystania posiadanych kompetencji? Dopóki algorytm działa, maszyna może go wykonywać. Kiedy przestaje – potrzebny jest człowiek by znaleźć błędy algorytmu. Owszem, AI się uczy, ale małe są szanse na to, że nauczy się rozumieć ludzką psychikę, motywację i potrzeby (a to robią HRowcy).
Jak widzicie przyszłość HR w dobie automatyzacji? TomHRM z optymizmem, bo widzimy, że nasze narzędzia pomagają HRowcm w codziennej pracy!

źródło:personneltoday.com/hr/automatic-people-hr-brings-robots-humans-together/
ipsoft.com/2017/01/29/futuracorp-artificial-intelligence-the-freedom-to-be-human/n/
fot.:Designed by Freepik