Syndrom królowej pszczół
Syndrom królowej pszczół – definicja
Syndrom królowej pszczół dotyczy przede wszystkim kobiet zajmujących wysokie stanowiska i oznacza wyraźną dyskryminację innych pracownic oraz faworyzowanie mężczyzn. Zjawisko to zostało zdefiniowane w patach 70. ubiegłego wieku przez amerykańskiego psychologa Grahama L. Staines. Przedstawił on syndrom królowej pszczół w swoim artykule dla czasopisma „Psychology Today”, określając tym mianem kierowniczki, które dyskryminują podległe im kobiety z powodu lęku przed utratą stanowiska. Szczególnie surowo traktują ambitne panie, w których widzą potencjalne konkurentki, niejednokrotnie wręcz uniemożliwiając im dalszy rozwój kariery.
Syndrom królowej pszczół a podejście do mężczyzn w zespole
„Królowe pszczół” nie dostrzegają podobnego zagrożenia w mężczyznach. Przeciwnie, mogą starać się nimi otaczać i nawiązywać przyjazne relacje ze współpracownikami czy podległymi panami. Wynika to najprawdopodobniej z dawnego nierównego podziału płci wśród pracowników, kiedy to kobiety zajmowały niemal wyłącznie najniższe stanowiska i zarabiały gorzej od panów obejmujących tę samą posadę.
Szefowa, której dotknął ten syndrom, może czuć się wyjątkowa, ponieważ udało jej się wejść w ten (w jej oczach) „męski świat” – i czuje ciągłą potrzebę udowadniania, że jest na równi z mężczyznami (w odróżnieniu od innych pracownic). Gdy zatem widzi, że jej podwładne angażują się w pracę czy zaczynają osiągać sukcesy, np. wyjątkowo wysokie wyniki sprzedaży, rodzi się w niej obawa, że ambitna kobieta chce odebrać jej stanowisko.
Czy syndrom królowej pszczół dotyczy tylko kierowniczek?
Choć syndrom królowej pszczół dostrzega się najczęściej u pań zajmujących wysokie pozycje w kulturze organizacyjnej firmy, to może on również dotykać pracownic niższego szczebla. Mówimy wówczas o kobiecie, która za wszelką cenę stara się awansować albo zostać „ulubienicą” męskiego przełożonego. By osiągnąć swój cel, może nie tylko zachowywać się nieprzyjemnie w stosunku do swoich koleżanek, w których widzi konkurentki, ale także rzucać im przysłowiowe kłody pod nogi. Jej celem będzie zablokowanie rozwoju kariery swoich współpracownic czy nawet doprowadzenie do obniżenia poziomu ich produktywności lub zwiększenia liczby popełnianych błędów.
Jak rozpoznać syndrom królowej pszczół?
Syndrom królowej pszczół może objawiać się różnymi negatywnymi zachowaniami, o mniejszym lub większym natężeniu. Dotknięta nim kobieta nie musi otwarcie działać na niekorzyść swoich współpracownic czy podwładnych. Przeciwnie, często dyskryminuje je w taki sposób, by tylko one odczuwały jej niechęć. Po czym zatem rozpoznać omawiane zjawisko? Syndrom królowej pszczół obejmuje takie zachowania oraz cechy, jak:
- nieprzystępność i chłód w stosunku do kobiet,
- temperamentność w stosunku do kobiet,
- negatywne wypowiadanie się o innych kobietach,
- tendencja do plotkowania,
- wytykanie na forum błędów współpracownic lub podwładnych pań,
- negowanie pomysłów współpracownic lub podwładnych kobiet,
- obniżanie samooceny innych pań,
- pasywno-agresywna postawa w stosunku do pracownic,
- nakazywanie pracownicom tłumaczenia się ze swoich błędów na forum,
- sugerowanie kobietom, że źle wykonują swoją pracę („twoim zdaniem to miało tak wyglądać?”),
- nakładanie na pracownice zbyt dużej liczby obowiązków lub przeciwnie, nieprzydzielanie paniom nowych zadań,
- tendencja do popisywania się na forum,
- stawianie siebie w centrum uwagi,
- silne pragnienie pochwał,
- spędzanie przerw w męskim gronie,
- ostentacyjne śmianie się z żartów mężczyzn,
- przyjazne nastawienie do męskiej części załogi,
- chwalenie sukcesów mężczyzn,
- potrzeba wzbudzania podziwu.
Jak syndrom królowej pszczół wpływa na pracę w zespole?
Nie ulega wątpliwości, że zachowanie kobiet mających syndrom królowej pszczół negatywnie wpływa na cały zespół. Obniża samopoczucie jego członkiń oraz w efekcie wydajność ich pracy, a tym samym zaburza prawidłowe funkcjonowanie firmy. W intensywnym wydaniu zjawisko to stanowi mobbing, a warto pamiętać, że ten został zdefiniowany w Kodeksie pracy (art. 943) – ustawa przewiduje możliwość dochodzenia od mobbera odszkodowania, a także rozwiązania umowy o pracę właśnie ze względu na mobbing.
Co więcej, zachowania typowe dla omawianego syndromu są również dyskryminacją ze względu na płeć, a to łamie dodatkowo przepisy z art. 183a Kodeksu pracy. Są one zatem nie tylko szkodliwe, zarówno z punktu widzenia społecznego jak i biznesowego, ale również niezgodne z prawem.
Zadaniem kobiet zajmujących w organizacji stanowiska kierownicze powinno być motywowanie zespołu i dbanie o rozwój każdego pracownika. Syndrom królowej pszczół jest tego zaprzeczeniem. Wprowadza do teamu niezdrową rywalizację i podcina skrzydła ambitnym pracownicom, których potencjał jest jednym z najważniejszych kapitałów każdej firmy – oczywiście na równi z potencjałem mężczyzn. Warto pamiętać, że zjawisko to może mieć bardzo poważne konsekwencje, takie jak doprowadzenie kobiet z otoczenia „królowej pszczół” do wypalenia zawodowego czy załamania nerwowego, zwiększenie poziomu rotacji, obniżenie jakości usług i towarów oferowanych przez firmę czy nałożenie na nią kar finansowych w związku z dyskryminacją.