Złote kajdanki
Złote kajdanki – co to znaczy?
W związku można trafić do tzw. złotej klatki, uzależniając się od partnera finansowo, a w pracy – zostać zakutym w złote kajdanki. Co to znaczy? Termin „złote kajdanki” w HR w pewnym sensie przenosi życie w złotej klatce do sfery zawodowej. Odnosi się do sytuacji, w której firma oferuje pracownikowi specjalne korzyści w zamian za pozostanie w organizacji. Może obiecać takie benefity, jak wyjątkowo konkurencyjne wynagrodzenie, atrakcyjne premie, sfinansowanie dalszej edukacji, kursów lub szkoleń czy nawet udostępnienie służbowego mieszkania. Złote kajdanki są zatem „zakładane” zatrudnionym, którzy są dla pracodawcy wyjątkowo cenni.
Nazwa złote kajdanki – skąd się wzięła?
Nazwa „złote kajdanki” odnosi się do pewnej formy ograniczenia pracownikowi swobody, ale przy pomocy atrakcyjnych środków. Założenie kajdanek może oznaczać obiecanie pozostania w firmie przez określony czas albo podpisanie tzw. lojalki. Umowa lojalnościowa również zobowiązuje pracownika do pracy w danej organizacji do konkretnego terminu, ale wiąże się bezpośrednio z odpracowaniem któregoś z przyznanych benefitów – np. sfinansowania przez firmę kosztownego szkolenia. Jeśli zatrudniony zdecyduje się na zerwanie umowy, to zwykle musi spłacić pozostałe, czyli nieodpracowane koszty danego benefitu.
W efekcie osoba ma związane ręce pod względem możliwości zmiany pracodawcy przez określony czas, ale w wygodny dla siebie sposób, bo otrzymuje w zamian istotną dla siebie korzyść. Dlatego też mówimy o kajdankach wykonanych ze złota – atrakcyjnych wizualnie i chętnie noszonych.
Złote kajdanki w HR – zalety i wady
Stosowanie złotych kajdanek jako metody utrzymywania talentów przez menedżerów jest odbierane dwojako. Ten element zarządzania kapitałem ludzkim ma zatem zagorzałych zwolenników, ale również przeciwników – i to nie tylko wśród HR-u, ale również samych pracowników, których kajdanki dotyczą. Z jednej strony mówi się o możliwości uzyskania przez zatrudnionego certyfikatów czy uprawnień, na które nie mógłby sobie pozwolić z powodów finansowych. A to oznacza dla niego zwiększenie kompetencji, które otwiera drzwi do lepiej płatnych stanowisk, zarówno w firmie „od kajdanek”, jak i innych – po wygaśnięciu zobowiązania.
Z kolei przeciwnicy złotych kajdanek zastanawiają się nad tym, czy taka metoda nie doprowadza do braku motywacji, zaangażowania i realnej lojalności ze strony pracownika. Wykonywanie obowiązków może bowiem przestać opierać się na poczuciu satysfakcji z pracy czy szacunku i sympatii do firmy, a zacząć – na przymusie. Nie ulega natomiast wątpliwości, że jeżeli warunki założenia złotych kajdanek przynoszą równe, istotne korzyści obu stronom, to pracownik może wcale nie czuć się nimi skrępowany.